Japoński deser MOCHI

Mochi czyli tradycyjne japońskie słodycze, chodziły za mną już od kilku dobrych lat. Strasznie chciałam tego spróbować. Niestety przez bardzo długi okres dostanie mąki z ryżu kleistego (o samym ryżu już nie wspomnę) graniczyło z cudem. W tym roku udało mi się ją zakupić w jednym ze sklepów internetowych z azjatycka żywnością. Cena bardzo przystępna. Mochi wykonuje się podczas tradycyjnej ceremonii, która nazywa się mochitsuki, kiedy ciasto ryżowe ubijane jest w wielkim drewnianym lub kamiennym moździerzu  specjalnym drewnianym ubijakiem. Smakiem przypominają takie miękkie ryżowe kluski. Nie każdemu może to smakować, ale od niektórych ciężko oderwać oczy.

W domowych warunkach najlepiej użyć mąki ze słodkiego ryżu i mikrofali, parownika lub ricecookera czyli maszynki do gotowania ryżu. Próbowałam już najłatwiejszej i najbardziej popularnej metody do której potrzebna jest mikrofala (korzystałam z mikrofali rodziców, jako że nie mam własnej). Jedyna i największa trudność polega na tym, że każda mikrofala ma inną moc, którą można ustawić lub też nie. Istnieje duże ryzyko przypalenia, gdyż każdy przepis podaje co innego. Mnie efekt nie zadowolił, a brak własnego sprzętu irytował. Ostatnio znalazłam przepis na zrobienie mochi w ricecookerze (który niedawno zakupiłam), więc postanowiłam spróbować. Postępowałam według przepisu a jednak nie wszystko było ok.  W środku, po ugotowaniu była masa, która strasznie mi się zgluciła (wiem, że nie ma takiego słowa, ale jakoś to słowo bardzo pasuje). W sumie to wtedy wpadłam w panikę, bo przepis nic o tym nie wspominał. Nawet przeszło mi przez myśl wyrzucenie tego wielkiego grutkowatego gluta, ale zbyt długo szukałam tej mąki, żeby teraz się poddać. Dodałam łyżeczkę wody i zaczęłam ucierać tę masę tak długo, aż stała się gładka i ciągnąca.

SKŁADNIKI:

-1 szklanka mąki ryżowej ze słodkiego ryżu (wysokoglutenowa mąka ryżowa)

-1 szklanka zimnej wody

-1/4 szklanki cukru białego lub brązowego (można dać więcej jak dla kogoś za mało)

-dużo mąki ziemniaczanej do posypywania  (min. 1 szklanka)

-pasta anko do nadziewania (12 kulek w rozmiarze małego orzecha włoskiego)

1.Wymieszać  w misie ricecookera mąkę, wodę i cukier, aż do uzyskania idealnie gładkiej konsystencji.

2.Nastawić ricecookera na normalny tryb. U mnie od włączenia do wyłączenia minęło 8 minut. Masa jest dość gęsta i grudowata, więc trzeba ją chwilę poucierać drewnianą łyżką, żeby stała się gładka i ciągnąca.

3.Jak masa się gotuje posypać blat mąka ziemniaczaną, przygotować ostry nóż, więcej mąki ziemniaczanej do podsypywania  i nadzienie. Najlepiej kulki z pasty adzuki przygotować kilka godzin wcześniej i trzymać w lodowce. Dzięki temu będą bardziej zbite i mniej klejące, a nadziewanie będzie łatwiejsze.

4. Gorącą ubitą już masę przełożyć na blat posypany mąką ziemniaczaną. Posypać wierz masy mąka tak aby się nie kleiła. Ostrym nożem podzielić masę na 6 równych części. Dla mnie były trochę za duże, więc każdą z części podzieliłam jeszcze na pół. Miałam 12 małych w miarę równych części.

5.Każdą z części posypać  delikatnie mąką ziemniaczaną na klejące się jeszcze boki, rozciągnąć na mały placuszek, strzepać palcami nadmiar mąki (inaczej będzie problem ze sklejeniem boków), nałożyć na środek kulkę z anko i zawijać. Sklejone końce lekko ścisnąć i odkładać gotowe mochi na oproszony mąką ziemniaczaną talerz zamknięciem do dołu. Dodatkowo można delikatnie odcisnąć jakiś wzorek (ja użyłam drewnianej formy do springerle).

Smacznego!

Zdjęcia pochodzą ze stron:

http://www.chicagoreader.com/Bleader/archives/2010/12/30/this-weeks-food-and-drink-events

http://www.guavarose.com/2012/03/girls-day-treats-and-mochi-making/

http://www.toptw.net/217-a-tour-of-the-worlds-most-unusual-candy.html

http://countlan.com/2013/05/10/more-mochi-by-mochiko-in-the-philippines/

Komentarze :

uss (2016-08-28 18:18:31)
hej :) czym zastąpić ricecooker? mam wziąć tą masę po wyrobieniu i dać na parę? moze masz jakąś inną metodę domową jak to zastąpić? bo nie mam pomysłu jak przeprowadzić ten proces inaczej :)

cookieshunter (2016-10-30 20:27:05)
Przepraszam, że tak późno odpowiadam.Trochę mnie tu nie było.Niestety z tego co czytałam to najpopularniejszą metodą jest parowanie tej wstępnej masy w mikrofalówce.Osobiście zrobiłam to dwa razy i tak jakoś nie do końca mi to wychodziło.Trzeb było bardzo pilnować, aby zbyt mocno się nie przypiekła. Wiadomo, każda mikrofala ma inną moc a wtedy i czas parowania się zmienia.Pozostaje metoda prób i błędów. Myślałam jeszcze o takim zwykłym parowniku do warzyw, ale wyszukałam przepis do ricecookera i tego się trzymam.

Lily Sweetgrove (2018-05-21 17:05:52)
A można użyć zwykłej mąki?

Dorota Kawka (2020-05-19 12:52:44)
Czy można zrobić mochi bez "ricecookera", tylko po prostu wymits żąć masę?